Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi merxin z miasteczka Wrocław. Mam przejechane 29540.00 kilometrów w tym 890.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 23.29 km/h
Więcej o mnie.

2014
button stats bikestats.pl
2013
button stats bikestats.pl
2012
button stats bikestats.pl

Kalendarz Rowerowy 2013

? ?
? ?
? ?
? ?
? ?
? ?

Kraje w których odbyłem wycieczki rowerowe:

>10000km
Polska
1000-10000km
Chiny Czechy
100-1000km
Irlandia
Szwajcaria Włochy
10-100km
Finlandia Holandia
Maroko Słowacja
Austria Meksyk
Tanzania Peru

Zdobyte Podjazdy

...

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy merxin.bikestats.pl free counters
Free counters
Wpisy archiwalne w miesiącu

Wrzesień, 2012

Dystans całkowity:486.20 km (w terenie 27.00 km; 5.55%)
Czas w ruchu:23:32
Średnia prędkość:20.66 km/h
Maksymalna prędkość:50.23 km/h
Suma podjazdów:300 m
Liczba aktywności:22
Średnio na aktywność:22.10 km i 1h 04m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
16.30 km 0.00 km teren
00:56 h 17.46 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Praca

Piątek, 28 września 2012 · dodano: 28.09.2012 | Komentarze 0

Kategoria Praca / Miasto


Dane wyjazdu:
56.50 km 20.00 km teren
03:14 h 17.47 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Trzebnica MTB Night Adventures

Czwartek, 27 września 2012 · dodano: 27.09.2012 | Komentarze 0

Na miejsce zbiórki - na Moście Trzebnickim wpadłem chwilę spóźniony, po 17:30, ale i tak jeden z kolegów robił jeszcze zakupy na drogę. Po chwili w składzie Zbyszek, Bartek, Krzysztof (zwany Rogerem) i ja ruszamy w stronę Trzebnicy, tym razem nietypowo, bo szlakami MTB, a jeszcze bardziej nietypowo, bo do Trzebnicy, zwłaszcza szlakami nieasfaltowymi, trochę się jedzie a 27 września słońce we Wrocławiu miało zajść o 18:39. Ze Zbyszkiem i z Bartkiem w tym roku jeszcze nie jeździłem więc trzeba było nadrobić zaległości, z Krzysztofem widziałem się po raz pierwszy.
Jedziemy przez Las Malin i dalej na północ w większości nieznanymi mi szlakami. Fragmenty tej trasy kojarzyłem z kwietniowej wycieczki z Piotrkiem.
Słońce stopniowo zachodzi i widoczność staje się coraz gorsza. Dodatkowo trasa momentami jest wąska z licznymi nierównościami, zaś moje 2 przednie lampki (na kierownicy i czołowa) okazują się zbyt słabe na takie wyzwanie, choć w jasnym mieście doskonale dają sobie radę. Zbyszek i Bartek dysponują natomiast "bocialarkami", które dają mocne światło, niemal jak z samochodowego reflektora i w wystarczający sposób oświetlają drogę. Szybko zauważam, że z możliwych do wyboru dróg, zawsze jedziemy tą najgorszą jakościowo :P ale w końcu to nie wypad szosowy. Na jednym z podjazdów łańcuch tak strzela, że muszę wepchać rower na górę, przerzucam jednak ręcznie łańcuch na jedynkę z przodu (jedynie w taki sposób wchodzi) i jest sporo lepiej, jadę tak spory odcinek. Do Trzebnicy dojeżdżamy w zupełnych ciemnościach, Krzysztof (dysponujący również słabym oświetleniem czeka na szynobus), mi jednak szkoda wsiadać w pociąg po przejechaniu zaledwie 25km i zostaję z chłopakami. Wracamy przez las bukowy (tutaj w sporym stopniu trasa z kwietniowego wypadu). Na szerszych fragmentach, na szczęście koledzy wybrali łatwiejszy wariant niż planowany, jadę obok jednego z chłopaków korzystając z ich oświetlenia. Na węższych raz omal nie ląduję na ziemi nie dostrzegając w porę koleiny. W pewnym momencie przy wąskim zjeździe na obrzeżach jakiejś wioski, zaczyna nas z Bartkiem gonić jasny pies, wielkości owczarka niemieckiego, na szczęście po jakichś 100 metrach daje sobie spokój, ufff. Dalej już bez przygód do domku. O ile dla kolegów takie wypady to chleb powszedni, o tyle dla mnie jazda w terenie nocą przyniosła zupełnie nowe wrażenia.

Dane wyjazdu:
15.00 km 0.00 km teren
00:50 h 18.00 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Praca

Czwartek, 27 września 2012 · dodano: 27.09.2012 | Komentarze 0

Praca - Ćwiczenia - Praca - Mosty Trzebnickie.
Kategoria Praca / Miasto


Dane wyjazdu:
28.40 km 0.00 km teren
01:15 h 22.72 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Praca

Środa, 26 września 2012 · dodano: 26.09.2012 | Komentarze 0

Po pracy do rodziców przez Kładkę Zwierzyniecką, Trestno i Mokry Dwór (19,3km, 44min AVG 26,3 km/h), wieczorem do domu.
Kategoria Praca / Miasto


Dane wyjazdu:
57.50 km 0.00 km teren
02:05 h 27.60 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: 60 m
Kalorie: kcal

Spotkanie na północ od Wrocławia

Wtorek, 25 września 2012 · dodano: 25.09.2012 | Komentarze 4

Planowałem dziś dla odmiany nieco dłużej pojeździć dzisiaj po Wzgórzach Trzebnickich, jednak przeciągał mi się koniec pracy. Ok. 16:50 nareszcie udało się wyjść. Ruszyłem w stronę Pasikurowic, gdzie miała się zebrać całkiem spora ekipa, najpierw spotkałem Pawła, który czekał na światłach w Ramiszowie przy AOW, a gdy po 2-3 cyklach okazało się, że cały czas świeci się czerwone, mimo, że na prostopadłej ulicy samochody stoją, ruszyliśmy. Na miejscu czekał już Piotrek, a po chwili pojawił się Grzesiek ze Zbyszkiem.

Ruszyliśmy w stronę Krzyżanowic. Pierwszy przelot, na początek 35km/h, potem podkręcenie do 40-42km/h jechało mi się na kole Grześka bardzo dobrze, choć już zmiany pewnie bym Grześkowi nie dał :) Jazda na kole jednak dużo daje. Zaraz przed nawrotem spotkaliśmy jadącego z pracy na trekkingu Tomka. Po nawrocie nie dałem już rady, a dokładniej rower, złapać się w peletoniku gdyż prędkość nie rosła stopniowo, tylko przez szybki skok z 25 na 40+, czego mój nie zmieniany od sześciu lat napęd nie był w stanie zdzierżyć i zaczął strzelać, stękać itp. W sumie to i dobrze po biorąc pod uwagę to co się tam działo to po krótkim czasie stękałbym głośniej niż rower :D Rozkręciłem stopniowo prędkość do ponad 40km/h, sam byłem to jednak w stanie utrzymać tylko przez kilkaset metrów, potem zacząłem już wyraźnie tracić prędkość i dystans do chłopaków. Na koniec pojawił się Artur, który podobno jeszcze bardziej rozkręcił imprezę, dalej już jednak jechaliśmy sobie spokojnym tempem z Tomkiem, który na szczęście zdecydował się dotrzymać mi towarzystwa. Dla sprostowania tempo było o wiele bardziej spokojne dla Tomka niż dla mnie, bo jak za dużo zaczynałem gadać to łapała mnie zadyszka :D Powrót do domu – końcówka po ciemku.

Spostrzeżenia:
- dalej ciężko utrzymać wyższą intensywność dłużej niż kilka minut, ale i tak tego nie poprawię przed zimą
- muszę w końcu wymienić napęd w trekkingu skoro zainwestowałem w nowy, to nie po to, żeby się kurzył
- Fajnie było się znowu zobaczyć ze wszystkimi chłopakami :)

Dane wyjazdu:
3.80 km 0.00 km teren
00:12 h 19.00 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Praca

Wtorek, 25 września 2012 · dodano: 25.09.2012 | Komentarze 0

W czwartek i piątek sądząc, że jakoś przetrwam zimny poranek za lekko się ubrałem do pracy, na to nałożył się jeden z niewielu negatywnych ubocznych efektów spożywania zimnego złocistego napoju i przeziębienie na weekend gotowe, dziś już lepiej.
Kategoria Praca / Miasto


Dane wyjazdu:
8.20 km 0.00 km teren
00:27 h 18.22 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Praca

Piątek, 21 września 2012 · dodano: 21.09.2012 | Komentarze 0

Rano zimno.
Kategoria Praca / Miasto


Dane wyjazdu:
12.50 km 0.00 km teren
00:41 h 18.29 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Praca

Czwartek, 20 września 2012 · dodano: 20.09.2012 | Komentarze 0

Wieczorem na ćwiczenia.
Kategoria Praca / Miasto


Dane wyjazdu:
12.30 km 0.00 km teren
00:43 h 17.16 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Deszczowy, wietrzny poranek / praca

Środa, 19 września 2012 · dodano: 19.09.2012 | Komentarze 0

Mimo deszczu miałem chęć przejechać się rowerem, przy okazji przetestowałem przeciwdeszczowe ochraniacze na buty. Po pracy bez deszczu - apteka, poczta, zakupy.
Kategoria Praca / Miasto


Dane wyjazdu:
41.30 km 0.00 km teren
01:28 h 28.16 km/h:
Maks. pr.:50.23 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: 60 m
Kalorie: kcal
Rower:Battaglin

Na Skałkę

Wtorek, 18 września 2012 · dodano: 19.09.2012 | Komentarze 1

W składzie jak w piątek umówiliśmy się na przejażdżkę korzystając z ostatniego dnia przed załamaniem pogody. Niestety po spokojnym dniu w pracy popołudniu zrobił się młyn, a co gorsza miałem umówioną rehabilitację i nie byłem pewien czy nie będę musiał siedzieć jeszcze po powrocie do domu. Koledzy mieli więc ruszyć wcześniej, a ja miałem do nich dojechać w okolicach Skałki. Po drodze spotkałem Łukasza i ucięliśmy sobie krótką pogawędkę. Dalej ruszyłem na zachód. Z chłopakami spotkaliśmy się przy zamkniętym przejeździe kolejowym (jechali trasą przez Wysoką) i ruszyliśmy z powrotem na Wrocław. Najdłuższe i najmocniejsze zmiany dawał Artur. Ja tym razem postanowiłem również dać ze 2-3 zmiany, chociaż przez większość czasu korzystałem z koła kolegów :) W sumie jechało mi się bardzo dobrze, czuję naprawdę duża świeżość, chociaż przy dłuższej jeździe w wyższych strefach czuć spore braki. Myślę, że kluczem do sukcesu byłoby połączyć taką świeżość, której zwykle brakuje mi w sezonie, z dobrym wytrenowaniem. Trzeba będzie nad tym popracować. Na ostatnim podjeździe przed Wrocławiem rozprowadziliśmy z Witkiem Artura, żeby zafiniszował, najpierw Witek, potem ja, a później Artur pognał już na premię górską :)
Średnia do spotkania 27,9 km/h, do wjazdu z powrotem do Wrocławia wzrosła do 30,3 km/h, później rozjazd i pogawędki.