Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi merxin z miasteczka Wrocław. Mam przejechane 29540.00 kilometrów w tym 890.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 23.29 km/h
Więcej o mnie.

2014
button stats bikestats.pl
2013
button stats bikestats.pl
2012
button stats bikestats.pl

Kalendarz Rowerowy 2013

? ?
? ?
? ?
? ?
? ?
? ?

Kraje w których odbyłem wycieczki rowerowe:

>10000km
Polska
1000-10000km
Chiny Czechy
100-1000km
Irlandia
Szwajcaria Włochy
10-100km
Finlandia Holandia
Maroko Słowacja
Austria Meksyk
Tanzania Peru

Zdobyte Podjazdy

...

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy merxin.bikestats.pl free counters
Free counters
Dane wyjazdu:
0.00 km 0.00 km teren
h km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max:199 ( 95%)
HR avg:175 ( 83%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:

Siła na MAXA !!!

Sobota, 23 lutego 2013 · dodano: 23.02.2013 | Komentarze 5

Nie planuję ostatnio treningów, bo męczy mnie to psychicznie, że muszę coś robić, robię co wyjdzie :) a dziś wyszło całkiem nieźle bo udało się zrobić siłę. Na początek na Tomahawku. Współpraca od początku układała się lepiej niż wczoraj. Rozgrzewka z wplecionymi 3 akcentami - 1m,2m i 3m podjazdu, a następnie siła. 5m, 5m, przejście na zajęcia 5m, 8m, 10m, z przerwami 4-5 minutowymi. W sumie 33m siły, na koniec jeszcze dołączyłem na chwilę do zajęć - lekki podjazd ok. 4 minutowy i rozjazd lekko.

Czas 1h 27m, HRAVG 175


Komentarze
arturswider
| 10:28 wtorek, 26 lutego 2013 | linkuj No i odpoczynek się opłacił. :) Odpocząłem i czuję bojowy nastrój. Wystartowałem w 4 etapowym wyścigu February End Tour! :D Relacja na moim blogu. ;)
arturswider
| 10:27 wtorek, 26 lutego 2013 | linkuj No i odpoczynek się opłacił. :) Odpocząłem i czuję bojowy nastrój. Wystartowałem w 4 etapowym wyścigu February End Tour! :D Relacja na moim blogu. ;)
arturswider
| 10:27 wtorek, 26 lutego 2013 | linkuj No i odpoczynek się opłacił. :) Odpocząłem i czuję bojowy nastrój. Wystartowałem w 4 etapowym wyścigu February End Tour! :D Relacja na moim blogu. ;)
merxin
| 07:46 wtorek, 26 lutego 2013 | linkuj Pewnie Artur, taki odpoczynek to dobra rzecz, zarówno psychicznie jak i fizycznie :)
arturswider
| 09:00 poniedziałek, 25 lutego 2013 | linkuj Widzę, że masz tak jak ja. To "męczenie psychiczne" jest straszne. U mnie siedzi to w głowie prawie cały czas, a szczególnie jak się budzę rano i wiem, że dziś dymanie... W sezonie jest łatwiej. Chcę to idę na rower, a jak nie to nie. Miałem podejść w sobotę ale ra, że późno wstałem, a potem było mi tak fajnie w fotelu, że po raz pierwszy od dłuższego czasu zrobiłem sobie 3 dniowy odpoczynek (pt,sb i nd). Myślę, że moja głowa trochę odpoczęła i będzie łatwiej znów siąść na rower. Dziś próba. :)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa nogei
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]