Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi merxin z miasteczka Wrocław. Mam przejechane 29540.00 kilometrów w tym 890.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 23.29 km/h
Więcej o mnie.

2014
button stats bikestats.pl
2013
button stats bikestats.pl
2012
button stats bikestats.pl

Kalendarz Rowerowy 2013

? ?
? ?
? ?
? ?
? ?
? ?

Kraje w których odbyłem wycieczki rowerowe:

>10000km
Polska
1000-10000km
Chiny Czechy
100-1000km
Irlandia
Szwajcaria Włochy
10-100km
Finlandia Holandia
Maroko Słowacja
Austria Meksyk
Tanzania Peru

Zdobyte Podjazdy

...

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy merxin.bikestats.pl free counters
Free counters
Dane wyjazdu:
71.20 km 1.50 km teren
02:52 h 24.84 km/h:
Maks. pr.:44.00 km/h
Temperatura:3.0
HR max:193 ( 92%)
HR avg:168 ( 80%)
Podjazdy:250 m
Kalorie: kcal

Pętla przez Gniechowice

Niedziela, 3 lutego 2013 · dodano: 03.02.2013 | Komentarze 3

Przed 9:30 start, ruszam w stronę Skałki, warunki na drodze dzisiaj o wiele lepsze od wczorajszych. Początek pod wiatr, z którym przyszło mi stoczyć kolejną potyczkę. Dalej odbicie na południe i kawałek z wiatrem. Przy rozwidleniu na Kąty Wrocławskie/Wrocław instynktownie zjeżdżam z wiatrem w stronę Wrocławia, ale po pięciuset metrach poznaję, że to nie ta droga, postanawiam nie wymiękać :) i wracam na szlak. Jeszcze kawałek pod wiatr i długi odcinek z wiatrem, na którym momentami jedzie się ponad 40km/h. Jest nagroda za wcześniejsze zmagania. Po drodze mijam jakieś 2 ptaki drapieżne (może myszołowy, nigdy nie mogę ich rozróżnić) przy padlinie jakiegoś zwierzaka, chyba sarny. W Przecławicach skręt w lewo i znowu coraz bardziej pod wiatr. Pod Wysoką postanawiam podjechać mocniej, ale ciężko to szło, udało mi się ledwie dociągnąć tętno do 193 i nie było mocy, żeby to za bardzo utrzymać. No nic nie było dzisiaj łatwo z drugiej strony. Sporo tempówek poprzedzielanych lżejszymi sekcjami. Komfort cieplny dobry - nawet w stopy nieco lepiej - po włożeniu grubych skarpet, dodatkowych wkładek izolacyjnych i ochraniaczy, drugie skarpety nie chciały się już zmieścić i tak trochę stopy zmarzły, chyba musiałbym wozić kaloryfery w środku :) Na koniec jeszcze pokręciłem po Parku Południowym, co jednak może nie było najlepszym rozwiązaniem bo tam już tak sucho nie było.




Komentarze
merxin
| 09:17 piątek, 8 lutego 2013 | linkuj Artur, zero śniegu, szosa sucha, warunki idealne, może sprawisz sobie jakiegoś górala np.? można by po terenie też pojeździć...
arturswider
| 08:06 piątek, 8 lutego 2013 | linkuj Ładnie dowaliłeś. Takie pętle w lutym. Szacunek. Ja się narazie nie ruszam na rower. Za zimno, a po drugie oprócz szosy nie mam innego roweru... Ta "nasza" pętal fajna jest. Jak tam stan dróg? Śnieg leżał?
marathonrider
| 16:48 niedziela, 3 lutego 2013 | linkuj Dzisiaj wiało zdecydowanie mocniej jak wczoraj. Chyba, że w miarę osłonięte tereny Obornik i Wołowa nie zdołały mnie tak wymęczyć, jak dzisiaj droga na Rakoszyce i od Żórawiny:).
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa wskie
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]