Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi merxin z miasteczka Wrocław. Mam przejechane 29540.00 kilometrów w tym 890.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 23.29 km/h
Więcej o mnie.

2014
button stats bikestats.pl
2013
button stats bikestats.pl
2012
button stats bikestats.pl

Kalendarz Rowerowy 2013

? ?
? ?
? ?
? ?
? ?
? ?

Kraje w których odbyłem wycieczki rowerowe:

>10000km
Polska
1000-10000km
Chiny Czechy
100-1000km
Irlandia
Szwajcaria Włochy
10-100km
Finlandia Holandia
Maroko Słowacja
Austria Meksyk
Tanzania Peru

Zdobyte Podjazdy

...

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy merxin.bikestats.pl free counters
Free counters
Dane wyjazdu:
0.00 km 0.00 km teren
h km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:

Rest day (nieplanowany)

Wtorek, 12 czerwca 2012 · dodano: 17.06.2012 | Komentarze 2

Pogoda w Bormio fatalna, 8 stopni i od rana silny deszcz, po tym jak zmokliśmy dzień wcześniej nie uśmiechało nam się jechać w taką pogodę, dodatkowo na Stelvio śnieg, od wysokości ok 1800 mnpm. Przepadł nam tym samym podjazd na Gavię. Przyznam, że wpadłem w panikę chcąc się wydostać z Bormio za wszelką cenę, zaczęliśmy szukać kogoś kto mógłby nas przewieźć na drugą stronę i ewentualnie dzień później zaatakować Stelvio od strony Prato. Żaden taksówkarz nie chciał jednak podjąć ryzyka jazdy w takich warunkach, ostatecznie kończyliśmy na noclegu w tym samym miejscu, oglądając 2 mecze Euro przy kilku browarach. Chodząc po mieście w krótkich spodenkach przy takiej pogodzie znowu zmarzłem, dodatkowo wieczorem zdrowo przygrzałem kolanem w futrynę od drzwi, ból w kolanie odczuwałem przez najbliższe kilka dni. Tak więc same straty.
Kategoria Alpy 2012, Tour



Komentarze
merxin
| 17:25 poniedziałek, 18 czerwca 2012 | linkuj Ano szkoda tego dnia, bo byśmy mogli Gavię czy Mortirolo zaliczyć (teraz to sobie już mogę tak pogadać przynajmniej:D), albo chociaż Stelvio przejechać, taka prawda - nic ten dzień nie pomógł a przynajmniej byśmy uniknęli kontuzji i chorób :/
suchy
| 19:42 niedziela, 17 czerwca 2012 | linkuj zimno+deszcz+euro=browar=kontuzje, trudno było się wybronić chociaż tą futrynę mogłeś oszczędzić:)
Generalnie dzień z dupy, niby regen a cały czas w "blokach".
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa iemni
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]