Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi merxin z miasteczka Wrocław. Mam przejechane 29540.00 kilometrów w tym 890.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 23.29 km/h
Więcej o mnie.

2014
button stats bikestats.pl
2013
button stats bikestats.pl
2012
button stats bikestats.pl

Kalendarz Rowerowy 2013

? ?
? ?
? ?
? ?
? ?
? ?

Kraje w których odbyłem wycieczki rowerowe:

>10000km
Polska
1000-10000km
Chiny Czechy
100-1000km
Irlandia
Szwajcaria Włochy
10-100km
Finlandia Holandia
Maroko Słowacja
Austria Meksyk
Tanzania Peru

Zdobyte Podjazdy

...

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy merxin.bikestats.pl free counters
Free counters
Dane wyjazdu:
200.00 km 0.00 km teren
07:58 h 25.10 km/h:
Maks. pr.:65.90 km/h
Temperatura:15.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:2800 m
Kalorie: kcal
Rower:Battaglin

200 km na początek czerwca (20km bez łańcucha)

Sobota, 2 czerwca 2012 · dodano: 03.06.2012 | Komentarze 4

Z Piotrkiem i z Arturem ruszyliśmy rano ze Świebodzic, ciekawą trasą na Kamienną Górę, Lubawkę, przez Czechy do Kudowy Zdrój. Chcieliśmy uniknąć wiatru w twarz, tymczasem w górach kręcił on ze wszystkich stron. W Kudowie nie zdołałem przekonać chłopaków do przejechania trasy na Wrocław przez Przełęcz Lisią, chcieli jechać na południe przez Czechy do Międzylesia, ostatecznie poszliśmy na kompromis i ruszyliśmy na Kudowę Zdrój i Zieleniec. Piotrek, który od 2 tygodni nie widział roweru słusznie stwierdził, że będzie wjeżdżał spokojnie i pożegnał się z nami u podnóża podjazdu. Z Arturem solidnym tempem ruszyliśmy zdobywać Zieleniec. Wjeżdżało się o wiele lepiej niż rok temu, kiedy to z kolei ja właśnie wróciłem z urlopu. Wjazd przypominał trochę końcówki górskich etapów na Giro, dobre tempo, ale nikt za bardzo nie szarpał, bo w głowie mieliśmy czekające nas dalsze km trasy i razem wjechaliśmy do Zieleńca. Później w dół przy mocnym bocznym wietrze który na tym odcinku zazwyczaj daje się we znaki. Minęliśmy skręt na Przełęcz Ch...wą i przed skrętem na Spaloną chłopaki sądząc, że dalej będzie lepsza droga wybrali inny wariant a ja wjechałem znaną mi drogą na szczyt Spalonej. Później do Lądka, gdzie zrobiłem trochę przerwy - musiałem się najeść bo zapasy się skończyły i czułem, że zaczyna brakować energii. Wjazd na Przełęcz Jaworową, dokładnie na szczycie przy przejściu do zjazdu zrywa mi się łańcuch, na szczęście na pociąg do Kamieńca większość jest z górki, po płaskim odpycham się jak na hulajnodze z prędkością kilkunastu kmh, spóźniam się jednak w efekcie 20 minut na pociąg o 16:50 i muszę czekać 2 godziny na kolejny pociąg.

Gratulacje dla chłopaków, a szczególnie dla Piotrka, który po przerwie bez roweru zrobił ponad 250 km po górach!




Komentarze
merxin
| 05:39 wtorek, 5 czerwca 2012 | linkuj Zaprawa super, jakby nie było z górki to bym się tam załamał chyba, trzeba wozić coś do łańcucha jednak, Grzesiek możliwe, że przekombinowałem z wydłużaniem i skracaniem trochę, licząc, że się przyjmie ten łańcuch podczas gdy trzeba było zmienić kasetę, jak nie to to coś z napędem, tylną przerzutkę muszę zmienić na pewno.
gr3gory | 09:46 poniedziałek, 4 czerwca 2012 | linkuj kurde niezły etap ! Cos musisz miec Marcin z tym napedem, ze tak zrywasz lancuchy. Albo masz silna noge :D
To juz ten nowy lancuch sie zerwal ?
arturswider
| 06:46 poniedziałek, 4 czerwca 2012 | linkuj Gratki dla Was chłopaki za trasę. Podróż na kolarce za parę "tysi" jadąc jak na hulajnodze - niezapomniany widok. :D :P Dobrze, że miałeś Marcin z górki, bo jak w perspektywie jakaś górka to współczuję.
suchy
| 16:59 niedziela, 3 czerwca 2012 | linkuj Rewelacyjna zaprawka przed ... Tylko muszę zakupić taką kasetę jak Twoja bo mnie przyczepka w dół ściągnie na co lepszych podjazdach:)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa lkazd
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]