Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi merxin z miasteczka Wrocław. Mam przejechane 29540.00 kilometrów w tym 890.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 23.29 km/h
Więcej o mnie.

2014
button stats bikestats.pl
2013
button stats bikestats.pl
2012
button stats bikestats.pl

Kalendarz Rowerowy 2013

? ?
? ?
? ?
? ?
? ?
? ?

Kraje w których odbyłem wycieczki rowerowe:

>10000km
Polska
1000-10000km
Chiny Czechy
100-1000km
Irlandia
Szwajcaria Włochy
10-100km
Finlandia Holandia
Maroko Słowacja
Austria Meksyk
Tanzania Peru

Zdobyte Podjazdy

...

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy merxin.bikestats.pl free counters
Free counters
Dane wyjazdu:
91.10 km 0.00 km teren
03:36 h 25.31 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:10.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:657 m
Kalorie: kcal

Kocie Góry

Poniedziałek, 26 marca 2012 · dodano: 26.03.2012 | Komentarze 0

Znowu łudziłem się, że wyjdę z pracy o 15 i znowu się to nie udało. Kilka minut po 16 wyruszyłem w trasę. Na dworze nie tak ciepło jak w sobotę, trochę podobnie jak w niedzielę, ok. 10 stopni i wietrznie, ale słonecznie i warunki do jazdy całkiem dobre. W związku z nałożeniem się kilku sprzyjających dłuższej jeździe czynników postanowiłem wykorzystać okazję i zafundować sobie nieco dłuższy odcinek, odwiedzając kilka znanych hopek na Wzgórzach Trzebnickich. Gdzieś w okolicach Ramiszowa minąłem się z G0re, który jechał w stronę Wrocławia. Przedmiotem treningu była głównie podstawowa wytrzymałość, z kilkoma mocniejszymi akcentami na podjazdach, z powrotem kilkudziestominutowa tempówka. Do rodziców przyjechałem ok 19:45, tuż przed wiadomościami sportowymi i pogodą :)

Kilka wniosków:
- wytrzymałościowo czuję się już całkiem nieźle, ale trzeba popracować nad innymi elementami.
- takie długie trasy po pracy są dość ryzykowne (zwłaszcza w razie usterki) i tak przez miasto jechałem już po zmroku, głównie ścieżką rowerową, co jednak też nie jest do końca bezpieczne, mało nie rozjechał mnie jegomość rozmawiający w aucie przez telefon, który skęcając oczywiście nie raczył się rozejrzeć (w ramach komentarza popukałem się w kask), czy też przeszkody typu smycz wzdłuż całej ścieżki i połowy chodnika - po lewej stronie beztroska właścicielka, a po drugiej jej pupil :D



Ogólnie wyjazd udany ,ale w najbliższym czasie raczej ciężko będzie coś takiego powtórzyć w tygodniu.


Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa zacys
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]